Fragment książki Positive Birth Book napisanej przez Milli Hill, tłumaczenie własne.
Jaki tak naprawdę jest poród?
To pytanie warte co najmniej milion dolarów jest pytaniem, które zadaje sobie większość kobiet w ciąży. Oczywiście poród jest tak różny jak różne są kobiety, które rodzą dzieci. Zapytaj kogoś „jak to jest się kochać?” albo “jak to jest jeść?”. I nie spodziewaj się jednej jasnej i standardowej odpowiedzi. Jednakże, jest kilka takich odczuć, które w trakcie postępującego porodu ma większość kobiet …
Fazy porodu
Istnieje taka denerwująca, a pochodząca z porodów szpitalnych, tendencja do dzielenia porodu na szczegółowo określone etapy. Regulują to koncepcje matematyczne, takie jak Krzywa Friedmana – krzywa, stosowana w położnictwie, wyznaczająca czasowe granice postępu porodu. Według jej autora, aktywna faza porodu powinna się charakteryzować rozwieraniem szyjki macicy nie mniejszym niż 1 cm na godzinę. Krzywa Friedmana zawiera linię wyznaczającą postępujące rozwarcie szyjki macicy i informuje o granicy fizjologii i patologii. Opóźnienie rozwierania szyjki, czyli przekroczenie linii granicznej na krzywej Friedmana, stanowi wskazanie do zwiększonej uwagi personelu medycznego nad rodzącą. Ta krzywa była używane przez kilka ostatnich dziesięcioleci do określania postępu porodu. Wyznaczania kiedy jest on za wolny oraz kiedy należy zastosować interwencje medyczne. W rzeczywistości, większość organizmów kobiecych nie dostosowuje się do wykresów, tabelek i norm statystycznych. Poród może zacząć się wolno, przyśpieszyć, zatrzymać się, a następnie znowu się rozkręcić. Może też rozwijać się spokojnie i wolno przez cały czas aż do samego końca. Może też być tak szybki i dynamiczny jak wyścigi konne lub jazda na rozjuszonym byku.
3 okresy porodu
W czasie szkoły rodzenia słyszymy najczęściej o trzech okresach porodu. Pierwszy jest wtedy kiedy rozpoczynają się skurcze prowadzące do zgładzenia szyjki macicy i pełnego rozwarcia. Drugi okres rozpoczyna się od pełnego rozwarcia i kończy się urodzeniem się dziecka. Trzeci, trochę jakby pomijany, to urodzenie się łożyska.
Znajomość tych trzech okresów porodu jest pożyteczna, ale nie do końca odpowiada nam na pytanie, jak to w zasadzie będzie? Przyjrzyjmy się więc temu jaki jest poród. Poród w tym opracowaniu został podzielony nie na trzy okresy, ale na czternaście. Jednak w rzeczywistości, wszystkie te fazy przenikają się, a ich granice się zacierają. Nie będę próbować określić czy zdefiniować jednego z najbardziej oszałamiających doświadczeń Twojego życia w matematyczny sposób. To jest trochę jak próba podzielenia dnia Twojego ślubu na etapy polegające na przemieszczaniu się z miejsca na miejsce. Albo próby zmierzenia Twojego życia przy pomocy łyżeczki do herbaty.
To będzie inne doświadczenie dla każdej z Was, ale też trochę takie jak poniżej…
Faza Nic się Nie Dzieje
W dniach i godzinach poprzedzających rozpoczęcie się porodu, możesz odczuwać zwiększającą się intensywność fazy „Nic się Nie Dzieje”. Będziesz desperacko szukać sygnałów, że coś się zaczyna dziać. Dodatkowo w momencie zbliżania się do terminu porodu zaczniesz być bombardowana pytaniami w stylu „Nic się nie zaczyna?”
Możesz mieć wrażenie, że odpowiedź brzmi “Nie, nic się nie dzieje”, ale tak naprawdę hormonalny taniec w Twoim ciele już prawdopodobnie się zaczął. Tak samo jak wewnętrzne zmiany, których nie możesz poczuć ani zobaczyć, takie jak wstawianie się dziecka czy rozpulchnienie szyjki macicy.
Jak możesz się czuć?
Znudzona, sfrustrowana, rozemocjonowana, ociężała, nie mogąca sobie znaleźć wygodnej pozycji, w oczekiwaniu. Niektóre kobiety czują się naprawdę fizycznie bardzo już zmęczone. Inne czują przypływ energii i chęci do życia. Wiele przyszłych mam zaczyna też czuć potrzebę odsunięcia się od życia codziennego.
Faza Może Coś Zaczyna się Dziać
Czasami, w okolicy terminu porodu, może to być tylko złudzenie Twojego umysłu, spowodowane chęcią spotkania się już z dzieckiem. A czasami powrotu do możliwości samodzielnego zawiązania sobie butów, ale coraz częściej pojawiają się sygnały tego, że poród jest coraz bliżej. Możesz odczuwać zwiększenie ilości i intensyfikacji skurczy Braxtona-Hicksa. Tych napięć brzucha, które są pierwszymi próbami do regularnych skurczy. Możesz czuć się “niestabilna hormonalnie” prawdopodobnie z powodu wyrzutu oksytocyny, która może sprawić, że będziesz na pozytywnym haju. Albo dla odmiany adrenaliny, która spowoduje, że właśnie teraz najdzie Cię ochota na ręczne wypranie wszystkich zasłon. Może także odejść Ci czop śluzowy, taki mały kleks galaretki, która uszczelnia Twoją szyjkę macicy. Może on być nawet trochę podbarwiony krwią i to jest całkowicie normalne.
Jak się możesz czuć?
Bardziej skupiona na sobie, połączona z dzieckiem, nerwowa, emocjonalnie niestabilna, rozemocjonowana, odczuwająca napięcia w brzuchu.
Faza Pobolewania
Faza bardzo wczesnego porodu, kiedy skurcze Braxtona-Hicksa są silniej odczuwane. Możemy nazwać tę fazę także: Tak, Coś się w Końcu Zaczyna Dziać. I naprawdę odczuwa się jakby coś się w końcu zaczynało dziać. Niektórym kobietom odchodzą wody, ale często wydarza to się dopiero w późniejszej fazie porodu. Napięcia w Twoim brzuchu stają się coraz trudniejsze do zignorowania, możesz nawet zacząć zastanawiać się czy nie warto by było mierzyć odstępu między nimi. Albo za pomocą aplikacji w telefonie albo po prostu patrząc na zegarek. Jeśli zamierzasz rodzić w szpitalu, albo w domu narodzin, to prawdopodobnie powiedziano Ci, że powinnaś zostać w domu. Przynajmniej dopóki skurcze nie będą miały co najmniej 30 – 60 sekund oraz przerwy między nimi nie będą dłuższe niż 5 minut. Ale nie bądź rozczarowana jeśli to chwilę potrwa – bardzo często faza pobolewania zaczyna się i wycisza i znowu za jakiś czas się zaczyna. Śpij i jedz do woli w tym okresie, to pomoże Ci zmagazynować energię na to co Cię czeka.
Jak możesz się czuć?
Podekscytowana, skoncentrowana, mogą Cię pobolewać plecy, możesz odczuwać ból podobny do miesiączkowego. Wszystko się może rozkręcać i wyciszać a potem znowu rozkręcać.
Faza narastania
Wolno ale zdecydowanie faza pobolewania ustępuje pola czemuś co odczuwa się trochę inaczej, poród przyśpiesza i narasta. Możesz zorientować się że napięcia, fale i skurcze wymagają skupienia Twojej całkowitej uwagi. Podczas gdy Ty zaczynasz ustanawiać swój własny rytm radzenia sobie z nimi, Na przykład, za każdym razem kiedy odczuwasz przypływ skurczu opierasz się o stół czy komodę. Może bujasz się w tę i z powrotem. Albo po prostu jęczysz, radząc sobie z tym w swój własny sposób, aż do momentu kiedy poczujesz, że ustępuje. Potem możesz znowu zająć się tym co do tej pory robiłaś. Pamiętaj, będziesz się czuć zupełnie normalnie pomiędzy tymi falami. Czasami nawet na tym etapie kobiety czują się bardzo energiczne, szczęśliwe, a nawet trochę jak naćpane hormonalnym tyglem różności. Jeśli nie zamierzasz rodzić w domu, to prawdopodobnie w tej fazie udasz się do szpitala.
Jak możesz się czuć?
Podekscytowana, jak we śnie, przestraszona, odczuwasz bardziej intensywnie, ustanawiasz własny rytm, mocarna. Właśnie tak jak myślałaś, że będziesz się czuć rodząc dziecko!
Faza rozwojowa
Trzymaj się mocno, to jest faza w której naprawdę się robi interesująco. Znajdujesz się całkowicie, w pełni i bez dwóch słów w najpełniejszej i najbardziej intensywnej fazie porodu. Niektórzy określają tę fazę porodu jako tę w której poród naprawdę startuje. Skurcze staną się prawdopodobnie częstsze, bardziej intensywne i dłuższe. Prawdopodobnie nie będziesz w stanie myśleć ani skupić się na niczym innym. Będziesz w miejscu, które czasami jest określane jako Przestrzeń Porodowa. Całkowicie skoncentrowana na utrzymywaniu się na powierzchni napierających na ciebie fal skurczy.
Jak możesz się czuć?
Większość osób odczuwa tę fazę porodu jako trudną i bardzo intensywną. Mimo wszystko pomiędzy skurczami jest nadal czas na chwilę odpoczynku, chociaż pojawiają się one coraz częściej. Szczyt skurczu może być, no cóż, całkiem wymagający.
Faza przejścia
Nie mówiłyśmy do tej pory o rozwarciu. Dla kobiety dużo lepiej jest się skupić na odczuwaniu samego przebiegu porodu, a nie skupianiu się na wielkości rozwarcia. Możesz nawet odmówić badań wewnętrznych w czasie porodu. Aczkolwiek faza przejścia oznacza, że osiągnęłaś pełne rozwarcie, czyli około 10 cm, co odpowiada wielkości melona czy bajgla!
Faza przejścia jest czasem, w którym wszystko się zmienia, dlatego właśnie taką nazwę dostała. Poczujesz to, ale także zmiana nastąpi w Twoim profilu hormonalnym, kiedy oksytocyna zacznie ustępować miejsca adrenalinie, która wyprowadzi Cię z Przestrzeni Porodowej i da Ci wystarczająco dużo energii potrzebnej do urodzenia dziecka. Przejście od oksytocyny do adrenaliny może nawet spowodować, że przez chwilę poczujesz strach, ale to nie będzie oznaczać, że nie jesteś w stanie tego zrobić, to tylko oznacza, że właśnie TO robisz.
Jak możesz się czuć?
Na tym etapie możesz czuć się bardzo niestabilna emocjonalnie: możesz uważać że absolutnie nie dasz rady, że chcesz mieć cesarskie cięcie, że nie wytrzymasz już więcej, a nawet że zaraz umrzesz. Faza przejścia jest intensywna ale zazwyczaj dość krótka: jest jak fala odczuć, które obejmą Cię od stóp do głowy i odejdą tak jak każda fala odpływa.
Faza odpoczynku i wdzięczności
Nie przydarza się to wszystkim kobietom, ale niektóre doświadczają fazy odpoczynku. W przypadku niektórych kobiet, ta faza trwa wystarczająco długo, żeby wzbudzić niepokój personelu medycznego odnośnie zatrzymania się porodu. Częściej jednak, nie trwa ona aż tak długo i po tych krótkich momentach zbierania w sobie odwagi i siły, większość kobiet po prostu przechodzi do finałowej fazy wydawania na świat nowego życia.
Jak możesz się czuć?
Nagły i niespodziewany moment spokoju, tak jakby ktoś wcisnął przycisk pauzy na rollercoasterze.
Faza wypierania
Dla niektórych kobiet ta faza wypierania dziecka może trwać około dwóch godzin, dla poniektórych nawet dłużej, podczas gdy dla pewnych kobiet, szczególnie tych które doświadczają parcia spontanicznego, może to trwać kilka minut od pełnego rozwarcia do trzymania dziecka w ramionach. Niektóre kobiety potrzebują wskazówek i parcia kierowanego na tym etapie, podczas gdy inne wolą ponownie zapaść się w głąb siebie i słuchać własnego ciała. Niektóre odkrywają, że wcale nie potrzebują przeć, a ten wysiłek odbywa się absolutnie spontanicznie tak jak kichanie. Nadal będziesz odczuwać skurcze podczas fazy wypierania, ale będziesz je odczuwać zupełnie inaczej, gdyż będą one pobudzać Cię do parcia, niektóre kobiety też wolą być bardziej aktywne w tej fazie porodu. Jak wszystkie inne fazy, także faza wypierania będzie się przenikać i rozmywać z sąsiednimi fazami, więc może przydarzyć się, że podczas fazy przejścia, nagle poczujesz się inaczej podczas skurczu, albo po prostu zaczniesz wydawać inne dźwięki. Położna może Cię wtedy zapytać: czy czujesz popieranie? I jeśli to właśnie czujesz, to od razu zrozumiesz o co jej chodzi. To uczucie popierania będzie się zwiększać i stawać się coraz bardziej intensywne, zwykle aż do momentu kiedy już nie będziesz mogła się mu oprzeć.
Jak możesz się czuć?
Ta aktywna faza porodu może sprawić, że będziesz bardzo cicho, ale też że będziesz ryczeć jak lwica. Odczucia fizyczne w czasie przesuwania się dziecka w dół kanału rodnego są jednymi z bardziej intensywnych doznań fizycznych jakich kiedykolwiek doświadczysz. Niektóre kobiety czują jak ich ciało się napina i rozszerza. Inne czują jak ich dziecko krok po kroku rotuje i przesuwa się w kanale rodnym. Możesz to kochać lub tego nienawidzić, ale z pewnością nigdy nie zapomnisz tej części porodu.
Wytaczanie się główki
Wiele kobiet obawia się tej fazy porodu, nazywanej przez co poniektórych Pierścieniem Ognia. Wiele z nich odczuwa bardzo silnie gorące rozpieranie, w momencie kiedy najszersza część główki wytacza się z kanału rodnego. Jesteś rozciągnięta bardzo szeroko i niektóre kobiety w tym momencie pękną lub doznają otarć śluzówki. Ale nie wszystkie kobiety odczuwają pieczenie czy kłucie w momencie wytaczania się główki dziecka. Każda kobieta odczuwa to inaczej i jeśli jesteś jedną z tych kobiet dla których nie należy to do przyjemności to mam dla Ciebie dobrą wiadomość – zwykle przebiega to bardzo szybko.
Jak możesz się czuć?
Naprawdę bardzo szeroko rozciągnięta, a niektóre kobiety odczuwają nawet pieczenie czy kłucie.
Rodzi się głowa
Jak tylko Twojemu dziecku wytoczy się najszersza część główki to wystarczą tylko dwa, trzy poparcia – kierowane lub nie przez położną – i na świecie pojawi się cała główka dziecka.
Jak możesz się czuć?
Jedno ostatnie uczucie rozciągania,a potem olbrzymia ulga i już wiesz, że najtrudniejsza część porodu jest za Tobą.
Rodzi się ciało
Pomiędzy urodzeniem się główki i ciała dziecka następuje zwykle przerwa, na to żeby kobieta miała szansę poczuć kolejny skurcz party. Po ciężkiej pracy w celu urodzenia się główki dziecka, urodzenie ciałka odczuwa się jak po prostu wyślizgnięcie połączone z kolejnym odczuciem ulgi.
Jak możesz się czuć?
Niektóre kobiety mogą odczuwać jak dziecko wije się, żeby wyjść razem z ostatnim skurczem. Urodzenie dziecka dużą ulgę i poczucie triumfu. To może być bardzo zmysłowe, fantastyczne doznanie psychiczne, czasami nawet orgazmiczne.
Dziecko w Twoich ramionach
Tak, zrobiłaś to! Urodziłaś dziecko! W momencie kiedy rodzi się dziecko możesz wziąć je na ręce i przytulić do siebie. Innym razem to położna może złapać dziecko i podać je Tobie. Niektóre kobiety wolą poczekać z obejrzeniem dziecka, inne chcą żeby położyć im dziecko na brzuchu, oraz zainicjować pierwsze karmienie jeszcze na sali porodowej. Teraz właśnie jest czas na dotyk skóra do skóry i nie ma potrzeby żeby się śpieszyć z przecinaniem pępowiny!
Jak możesz się czuć?
Dla wielu moment triumfu, ten magiczny moment w którym spotykasz swojego syna czy córkę po raz pierwszy. Dla innych ten magiczny moment nadchodzi później, bo potrzebują czasu na podsumowanie w sobie tego co się wydarzyło. Fizycznie, niektóre kobiety czują w sobie bardzo dużo energii i tak jakby zdobyły szczyt świata, pozostałe czują się całkowicie wykończone. Jak przeminie pierwsza euforia związana z zobaczeniem dziecka, wiele kobiet odczuwa, że coś zostało nie dokończone, to dlatego że ich ciało, wie że jeszcze musi urodzić łożysko.
Urodzenie łożyska
Właśnie wtedy kiedy myślisz, że to już jest totalny koniec, zdajesz sobie sprawę, że jest jeszcze jedna rzecz do zrobienia, a tym czymś jest urodzenie łożyska. Dobra wieść jest taka, że po urodzeniu dziecka odczuwa się to jak urodzenie niewielkiej porcji galaretowatej substancji. Położna Cię przez to przeprowadzi, i jak już to się stanie, to naprawdę będzie KONIEC i możesz opaść na poduszki z Twoim dzieckiem w ramionach czując się jak absolutna bogini.
Jak możesz się czuć?
Jakby to była bułka z masłem. A szczerze, trochę dziwacznie.
Faza herbatka i kanapka
Wszystko poszło super, leżycie sobie z dzieckiem, brzuszek do brzuszka. Być może położna obserwują co się tam dzieje u Ciebie na dole, ale szczerze, niewiele Cię to obchodzi. Jeśli jest potrzeba założenia kilku szwów to odbędzie się to właśnie teraz.
To też jest czas na nieprzerwany, dwugodzinny kontakt skóra do skóry. Przeczytaj w kolejnym wpisie jakie korzyści daje on Twojemu dziecku: Kontakt skóra do skóry – najlepszy dla mamy, dziecka i karmienia piersią.
Jak możesz się czuć?
Jak zwycięzca.